W roku ubiegłym pogoda nas pokonała i musieliśmy w ostatniej chwili odwołać wycieczkę planowaną do przejścia tym samym szlakiem. Wyjechaliśmy z nadzieją, że tym razem dostaniemy jakąś rekompensatę i nie będziemy żałować tej rocznej zwłoki. Niestety, kapryśna aura przywitała nas w Żabnicy burą mgłą, a w ostatnich godzinach spaceru, nie pożałowała solidnego deszczu. Szlaki, co prawda zostały oczyszczone z ubiegłorocznych wiatrołomów, ale wraz z powalonymi drzewami zniknęły w wielu miejscach oznaczenia ścieżek turystycznych. Przy znacznie ograniczonej widoczności, stanowiło to kolejne utrudnienie w wędrówce. Musiałą uaktywnić się intuicja i wyobraźnia, zastępująca wrażenia oglądanych pejzaży, które w tym rejonie Beskidu Żywieckiego są naprawdę piękne. Na dowód tej tezy, odsyłam do galerii fotografii z wycieczki z 2008 roku, prowadzącej niemal w te same miejsca. Okolice pokonanej trasy, której kulminacyjnym i najciekawszym przy sprzyjającej pogodzie fragmentem jest przejście rozległych podszczytowych hal od Redykalnej po Lipowską, można zanalizować otwierając ten link, prowadzący do mapy interaktywnej Beskidu Żywieckiego.
Spacer rozpoczęliśmy w Żabnicy by poprzez Halę Boracza, Redykalny Wierch, Halę Lipowską, Halę Rysiankę, by zejść do Złatnej. Trasę tę można zanalizować, przeglądając raport z urządzenia GPS.
Usprawiedliwionym było narzekanie na mgłę, błoto, deszcz, ale piękno gór nawet i w tak trudnych warunkach nie sposób było nie dostrzec w majestacie przyrody zdobiącej te krainę.
Na miejsce wyjścia na szlaki proponuję Żabnicę, do której dojedziemy przez Węgierską Górkę. Do powrotu zejdziemy do miejscowości Złatna, gdzie w okolicach kościoła będzie oczekiwał autobus. Rekomenduję dwie trasy : dłuższą i krótszą, choć można oczywiście jak zwykle wybrać inny, własny wariant.
Trasa dłuższa, licząca 21,6 km (mapa, profil), do przejścia której należałoby mieć do dyspozycji ok 7 godzin, plus czas na pobyt w schroniskach, prowadzi z Żabnicy szlakiem niebieskim do schroniska na Hali Boraczej. Stamtąd krótkim odcinkiem zielonego i czarnym szlakiem na Redykalny Wierch i dalej żółtym do schroniska na Hali Lipowskiej. Od schroniska zejście do Złatnej szlakiem niebieskim.
Trasa krótsza, licząca 17,8 km (mapa, profil), to wariant poprzedniej z tą różnica, że miejscem startu byłby docelowy parking autobusu w Złatnej, skąd należałoby odcinkiem szlaku niebieskiego podejść drogą do przysiółka Sułki, a dalej szlakiem rowerowym przez osadę Lory dojść do żółtego szlaku pieszego, który doprowadzi na Halę i Redykalny Wierch. Odtąd dalej za żółtymi, a później niebieskimi znakami, jak dla trasy dłuższej.
Wyjazd z Blachowni o godz. 5.00, jak zwykle spod kościoła parafialnego przy ul. Sienkiewicza. Godzinę odjazdu ze Złatnej ustalimy w drodze. Przy sprzyjającej pogodzie wykorzystamy 9 godzin na czas spaceru.
Podobnie jak przy poprzednich wyjazdach w góry informuję, że KKTA przygotowuje jedynie logistyczną oprawę wycieczki, związaną z zapewnieniem transportu i przekazaniem niezbędnych informacji. Z formalnego punktu widzenia, wszyscy wyjeżdżamy indywidualnie, współdzieląc jedynie koszty przejazdu. Za bezpieczeństwo i konsekwencje związane ze zdarzeniami losowymi, każdy wyjeżdżający odpowiada osobiście. Kwestie ubezpieczenia, posiadania polisy i zakresu jej działania, pozostają w kompetencji osobistych wyborów i podejmowanych decyzji. Proponowane trasy stanowią jedynie sugestię, co do sposobu aktywnego zagospodarowania dnia. Opis zamieszczony na blogu, oferuje informacje o odwiedzanej okolicy i praktyczne wskazówki ułatwiające poruszaniu się w terenie.
Dla użytkowników nawigacji turystycznej GPS przygotowałem do pobrania ślady proponowanych tras, oraz mapę dla programu TwoNav. Oryginalny arkusz mapy topograficznej okolic trasy dla TwoNav’a, można pobrać bezpłatnie z serwera dystrybutora programu. Procedura wymaga mejlowej rejestracji i wyboru z mapy mozaikowej Polski żądanych fragmentów . W tym wypadku jest to : POLAND_TOPO_ 15-05-426.
Wszystkie ustalenia związane z wyjazdem pozostają aktualne.