Rowerem do Kochcic – 16.04.2011 r.

Już wiele razy rowerowe ścieżki prowadziły nas do Kochcic. Droga wiodąca dawnym pograniczem, o każdej porze roku oferuje doskonały relaks i pozwala się wyciszyć od cywilizacyjnego zgiełku. Lasy, rzeka, połacie zagospodarowanych pól i tym razem coś nowego – zwierzyniec. A w nim ? No właśnie, może jak może „nijak”, a obok świnio-dziki. Trudno nam, znawcom szynki i wędzonki o fachowe nazewnictwo tych stworów. Dlatego same się przedstawiają w galerii fotek, a koneserzy i przyrodnicy niech rozwikłają zagadkę. Dużo łatwiej jest jednak z botaniką. W pałacowym ogrodzie Ballestremów, tak jak podejrzewaliśmy, krzewy magnolii otworzyły już swoje piękne kwiatowe pąki. Szkoda, że jeszcze dość nieśmiało. Odmiany drzewiaste jeszcze czekają. Może i słusznie, bo nocne przymrozki mogłyby skutecznie dokuczyć tym pięknym roślinom. Chłodu nie obawiają się zawilce, rozkwitając białymi dywanami pośród starych parkowych drzew. Czyni to piękny widok, który mimo wielu wcześniejszych bytności w tym uroczym zakątku, nie udało mi się dotąd ujrzeć. Choćby tylko dlatego warto było się wybrać do Kochcic, a w  drodze powrotnej zajrzeć na do Pawełków i odwiedzić rezerwat rododendronów na Brzozie, by się przekonać, że w tym roku można się tam spodziewać obfitości kwiatów.

koch_min

Share Button
Ten wpis został opublikowany w kategorii KKTA z euronet.net.pl, Starsze wpisy. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz