Jesienny spacer ścieżkami Gór Złotych i Bialskich – 1 październik 2011 r.

Na szlak wyruszamy Bielicach, niewielkiej podgórskiej wiosce, w której jedyny okazały pensjonat zwany zagadkowo „Chatą Cyborga” kusi gości takim zaproszeniem : „tutaj dzwonek komórki nie zakłóci ci odpoczynku, a wychodząc na górską ścieżkę, poczujesz się jak w odludnych Bieszczadach”. Słowa te oddają prawdę o tym niewielkim obszarze Sudetów, gdzie zbiegają się wzniesienia gór Złotych i Bialskich, a stromo opadającą wzdłuż potoku Białej Lądeckiej dolinę, porasta prastara puszcza jaworowa, zwana obecnie Puszczą Śnieżnej Białki. W taką drogę wyrusza się nie po to by zdobywać sięgające chmur szczyty, ale by znaleźć spokój, harmonię krajobrazu i nacieszyć oczy pięknem przyrody. Gdy w takiej atmosferze spotyka się dawno niewidzianych przyjaciół, myśl biegnie wspomnieniem do wypraw sprzed lat, kiedy podobnie jak dzisiaj wędrówkę zamienialiśmy w górskie pielgrzymowanie. I tak jak dawniej, stajemy na polanie, pod sklepieniem błękitnego nieba, by uczestniczyć w ofierze mszy świętej, sprawowanej przez naszego kapelana i przyjaciela. Skłaniamy głowy przed polowym ołtarzem  w wielkiej, wspaniałej świątyni, jakim jest Sanktuarium Bożego Świata.

gory_zlote_2011_min

Czasu cofnąć nie sposób, więc niebawem na dobre rozgości się jesień. Może zawita kolorami, które tak pięknie opisują tę porę roku. Niechby przyszła ta właśnie złota – polska, a my spotkajmy się z nią w górach. Co więcej, w Złotych Górach. To sudeckie pasmo, leżące niewiele dalej niż nieodległe nam Beskidy, oferuje interesujące widoki, spotkanie z ciekawą przyrodą i relaks spokojnego spaceru w odludnym, niczym bieszczadzkie połoniny zakątku. Trasa proponowanej wycieczki, liczy ok. 18 kilometrów. Jej profil nie zaskakuje stromymi podejściami, ale jak to w każdych górach bywa, trochę zmęczenia może towarzyszyć pokonanej drodze. Wyjdziemy z niewielkiej osady Bielice, zmierzając szlakiem zielonym na Kowadło, skąd wzdłuż granicy z Republiką Czeska – najpierw szlakiem żółtym, a później nie znakowana ścieżką – dojdziemy znów do szlaku zielonego, który sprowadzi nas do miejsca, skąd wyruszyliśmy. Trasę tę rekomendują nasi klubowi przyjaciele : Lucjan i Jurek, przekonując, że warto poznać ten zakątek Sudetów. Jurek Walaszczyk zdobywając „Koronę Ziemi Kłodzkiej”, pokonał między innymi ten sam szlak, i jak zwykle utrwalił towarzyszące wędrówce krajobrazy na zdjęciach. Niech powstała z tych fotek galeria, do obejrzenia której zapraszam, będzie zachętą do udziału w wycieczce.  Wyjedziemy jak zwykle z Blachowni, spod kościoła parafialnego przy ul. Sienkiewicza, o godzinie 4.30. Odjedziemy z Bielic ok godz. 18.00 – 18.30. Zainteresowanych wyjazdem proszę o informacje SMS-em : .601 505 518 lub mailem : krzysztof@bankowa.net

Dla użytkowników nawigacji turystycznej ślad trasy w formacie gpx.

Jak widać z mapy, na trasie spaceru nie napotkamy schroniska, czy też sklepu. Proszę zatem pamiętać o zabraniu ze sobą prowiantu i napojów na cały dzień wędrówki. Nie zapomnijmy o dowodzie osobistym, który w strefie przygranicznej jest niezbędny.

Wszystkie wcześniejsze uzgodnienia związane z wyjazdem pozostają aktualne.

Share Button
Ten wpis został opublikowany w kategorii KKTA z euronet.net.pl, Starsze wpisy. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz