Tatry, szlakiem przez Przełęcz Krzyżne – 22.08.2009 r.

Krajobraz na pozór pozbawiony życia. Kamienista pustynia wznosząca się stromo ku wyniosłym turniom. Plamy zieleni ożywiające kamienne pustkowie, to jedynie porosty pokrywające cienką warstwą skalny przestwór. Widok miejscami kojarzący się z plastycznym wyobrażeniem pozaziemskich światów. I trafnym jest takie skojarzenie, gdyż tutaj, w Dolinie Pańszczycy, scenarzyści filmowi wybierali nie raz miejsca na plany zdjęciowe. Dziś idziemy doliną pośród chmur i mgieł. Brak słońca łagodzi drapieżność skał, choć potęguje surowość i grozę zaklętą w obrazie gór. Żółty szlak prowadzi z Hali Gąsienicowej na Przełęcz Krzyżne. Wcześniej  trzeba było dotrzeć do Kuźnic, a dalej przez Boczań – jedną z dwóch dróg wiodących na Halę. Wszyscy przejdą z mozołem i sercem pełnym wrażeń przez Krzyżne. Popatrzą w Dolinę Pięciu Stawów z miejsca, gdzie kończy się Orla Perć i ruszą w dół. Nad Wielkim Stawem trzeba decydować, dokąd dalej. Wszędzie jest pięknie. Tym, którzy szli szybciej i sił wystarczyło na kolejne podejście na ponad 2 100 m n.p.m., zamarzyło się wspinać dalej – na Szpiglasowy Wierch.  Choć zwały chmur ograniczały widoczność, wrażenia z podejścia  wynagrodziły tę ujmę. Schodząc w Dolinkę za Mnichem, cieszyliśmy oczy widokiem pięknych Polskich Tatr. W sumie, do Palenicy Białczańskiej trzeba było pokonać blisko 30 km, czasem dosyć uciążliwej, wysokogórskiej trasy. Jednak wrażenia z takiej wycieczki wynagradzają wszystkie trudy, ryzyko i wysiłek. Namiastką pozostaną zdjęcia zamieszczone w galeriach fotografii, do obejrzenia których zapraszam.

krzyzne_minoraz galerie J. Walaszczyka i M. Ślęzak

 

Share Button
Ten wpis został opublikowany w kategorii KKTA z euronet.net.pl, Starsze wpisy. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz