Trzynasta rocznica Niedzielnych Biegów Przełajowych – 24.11.2019 r.

Pamięć przywołuje zdarzenia i obrazy, towarzyszące naszym poczynaniom. Te, które odtwarzamy sięgając po rocznicowe wspomnienia, rysują się zwykle wyraźniej, zawierając więcej faktów i skojarzeń. Wśród tych cyklicznych odniesień do przeszłości, schyłek listopada przynosi coroczne zaproszenie Jacka Chudego, prowokujące do wywołanie z niebytu wydarzeń zwanych „Niedzielnymi Biegami Przełajowymi”. Choć tradycja coniedzielnych spotkań w”samo południe”, nie gromadzi obecnie licznego grona zainteresowanych aktywnym wypoczynkiem, nie sposób dostrzec, że wiele osób biega lub spaceruje o innych porach. Czasem opowiadając o tamtych początkach wnukom, z którymi dziś ich spotykamy. Kilkanaście lat temu, gdy Jacek zaprosił nas pierwszy raz na tzw. „okrąglak”,  za ogrodzenie stadionu, nie było – jak to się dzieje obecnie – powszechnej akceptacji dla bezproduktywnego biegania, czy spacerowania z kijkami bez nart. Więc wtedy grupa czuła się pewniej, dowartościowując się wzajemnie i wymieniając doświadczenia i pożytki z takich zachowań. Odkrywaliśmy coraz to nowe możliwości, przesuwając granice w obszary niedawnych marzeń. Pozorna monotonia wysiłku wyzwalała strumienie endorfin, zamieniane w radość pokonywania barier i coraz dłuższych dystansów. Wielu zamarzyło o zmierzeniu się z maratonem i tak też się stało. Jacek przekazywał nam swoją wiedzę, doświadczenie i optymizm. Nie zabiegaliśmy, by się hermetyzować – zamykać w grupie, bądź stowarzyszeniu, które będzie zabiegać jedynie by dążyć do osiągnięcia wyniku, czy uczestniczenia w prestiżowych imprezach. Celem była i jest nadal popularyzacja dobrodziejstw, jakie niesie ze sobą aktywny tryb życia. Tym bardziej je pożytkujemy, gdy w przyjaźni i szacunku dla słabszych przemierzamy leśne ścieżki, którym na teranie naszej gminy nie brak uroku i emanacji pozytywną energią. Wielu zasmakowało w konsumpcji takich dobrodziejstw, odnajdując je również w prozaicznych spacerach, górskiej wędrówce, czy rowerowych rajdach lub kąpieli w lodowatej wodzie. Z pośród tej niemałej społeczności „aktywnych”, wielu zdołało dotrzeć na rocznicowe spotkanie, by sięgając w archiwa pamięci podziękować Jackowi za to, że kiedyś nas zmobilizował i pokazał, że można żyć inaczej, radząc sobie z nudą i stresem. On sam również docenił zaangażowanie w promocję rożnych formuł życiowej aktywności, wręczając kilku osobom okolicznościowe plakietki z podziękowaniem za takie postawy. By dotrzymać tradycji, o w samo południe jego uczestnicy wyruszyli spod leciwego banera Niedzielnych Biegów Przełajowych na trasę liczącą ok 3 400 m, a prowadzącą nowymi ścieżkami wokół stawu. Po biegu lub spacerze, w biesiadnym nastroju i pośród grona przyjaciół można było niebanalnie spędzić jesienne popołudnie.

13r_nbp_min

Share Button
Ten wpis został opublikowany w kategorii Informacja, Sport i turystyka. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.