Wycieczka na Mogielicę – Beskid Wyspowy, 27.06.2009 r.

Na górskich wycieczkach zdobywa się różne doświadczenia. Szczególnie te pozostają w pamięci, gdy pogoda dyktuje swoje warunki. Wtedy trzeba umieć cieszyć się z tego co ofiaruje przyroda i nie tracić nadziei, że przestanie padać, a błocko nie będzie się już  wlewać do butów. Tak też było na szlakach Beskidu Wyspowego. Do Mogielicy deszcz, mżawka i mgła, a później pogodne popołudnie i piękne beskidzkie panoramy. Niezapomnianym pozostanie również towarzystwo much, które rojami, niczym w filmie Hitchcocka, krążyły nieprzerwanie nad głowami. Mgła, mżawka, błoto a przede wszystkim dokuczliwe owady budowały stan świadomości, niczym ten ze starego dowcipu – „przychodzi baba do lekarza” cała oblepiona muchami. Lekarz z akademicką wnikliwością rzuca dociekliwe pytanie : z czym pani przychodzi ? A pacjentka z satysfakcją dobroczyńcy NFZ-tu rezolutnie odpowiada : doktorze, zostałam zmuszona.

Fotografie nie oddadzą, co prawda,  tego specyficznego klimatu, ale opowiedzą wiele o naszej wycieczce na Mogielicę

mogielica_min

Share Button
Ten wpis został opublikowany w kategorii KKTA z euronet.net.pl, Starsze wpisy. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz