Pogoda pozwoliła zrealizować zaplanowaną wycieczkę i przejechać szacowane w zaproszeniu prawie sto kilometrów (mapa i analiza pokonanej trasy tutaj). Poczynione na trasie obserwacje pozwalają rekomendować zalew w Ostrowach nad Okrzą, jako dobre miejsce do wypoczynku nad wodą. Przejazd przez Rębielice Królewskie sprowokował do wspomnień. Tak jak przed laty i obecnie wzrok przykuwa dominująca w krajobrazie wielka elektrownia wiatrowa. Wówczas poznaliśmy jej konstruktora – Józefa Antosa. Jego pasje i kłopoty, które z wielkim poświęceniem pokonywał. Dziś, jakby spowite mgłą tajemnicy niezwykłe monstrum, przypomina swego budowniczego. Jego marzenia i sens życia, a potężna stalowa konstrukcja wznosi się ponad pola niczym pomnik bez epitafium. Jadąc dalej znów trochę obrazków z przeszłości. Przy posesji, obok starego młyna nad Liswartą, pozostawione pod drzewami zapewne stuletnie maszyny. Kilka kilometrów dalej, jeszcze starsze odniesienia do minionej dziejów spotykamy w Dankowie. Ruiny zamku i sąsiadujący z nim kościół mają swe korzenie w wieku XII. Im bliżej kresu wycieczki, tym bardziej teraźniejszość dominuje i w krajobrazie i w nawiązaniach do mijanych miejsc. I tak już aż do kresu tej przejażdżki.
Prawie połowa lata, a nie spotkaliśmy się jeszcze w tym roku na solidnej, rowerowej wycieczce. Powodów jest wiele, w wśród nich – pogoda, którą nie sposób przewidzieć z kilkudniowym wyprzedzeniem. Więc jeśli będzie nam sprzyjać, zapraszam na dość długą pętlę, liczącą ok 95 kilometrów. Z trasą można się zapoznać otwierając mapę. Nim dotrzemy nad Zalew w Ostrowach nad Okrzą, możemy w Libidzy, na skrzyżowaniu dróg do Kłobucka i Kamyka spotkać się (ok 8.15) z rowerzystami jadącymi od Częstochowy. Z Blachowni wyruszymy spod kościoła parafialnego przy ulicy Sienkiewicza o godzinie 7.00. Wcześniejszy wyjazd powinien dać nam większą szansę na powrót przed ewentualnymi wieczornymi burzami. Ostateczna decyzja uwzględniająca prognozę pogody zapadnie w przeddzień (sobota po południu) i zostanie zamieszczona w tym miejscu.
Mimo upału, wycieczka pozostaje aktualna. Gdyby nadciągały burze, skrócimy trasę.
Ślad proponowanej trasy, zapisany w formacie gpx, można pobrać tutaj.