Wokół Gminy Kolonowskie – wycieczka rowerowa 2 październik 2010 r.

Wycieczka w nieznane – cóż może być bardziej ekscytującego. To spełnienie dziecięcych wizji o tajemniczych leśnych ścieżkach, prowadzących na skróty do wielkich polan, kryjących przedziwne pałace i niezwykłe ludzkie osady. Co prawda, nie do końca wyrasta się z marzeń, tym bardziej, że rzeczywistość czasami wyzwala ich powroty. Tymczasem mamy sobotni ranek i wracamy na ziemię, a raczej na peron w Fosowskich , gdzie rozpoczynamy trasę niebieskiego szlaku rowerowego, poprowadzonego wokół gminy Kolonowskie. I wszystko byłoby jak zwykle, tj. fotka, mapka, krótki opis, fotka itd., gdyby nie doprawdy znikome oznaczenie tej rowerowej ścieżki. Bez mapy, GPS-u i dobrej pamięci Bogusia, który już tędy wędrował, odnalezienie prawidłowej drogi graniczyło z cudem. Tym niemniej, trochę emocji i zabawa w turystyczną nawigację, też jest wspaniałym doświadczeniem. A przy tym,  wracają te klimaty z dzieciństwa, gdy niespodziewanie z leśnej gęstwy wyrasta piękny stawek lub zameczek, taki uroczy jak ten w Kątach. Obszar,  który przecina szlak (mapa tutaj) jest wart poznania, przede wszystkim dzięki swym walorom przyrodniczym. Na trasie napotkamy również ciekawostki paleontologiczno-biznesowe. Te pierwsze – bo szlak prowadzi obok geologicznego stanowiska bodaj najstarszych na naszym globie skamieniałości wielkich gadów, zwanych potocznie dinozaurami, i te drugie – bo po kilku miesiącach od hucznego otwarcia, Dinopark zaskakuje pustką. Teraz przywitały nas zadrutowane od strony szlaku bramy i widoczne ponad płotem, w oddali, ogromne rekonstrukcje jurajskich stworzeń, stojące majestatycznie w wielkiej błotnej niecce. Niczym nieme monumenty z zaginionego świata. I oto proszę – znowu bajka, choć tutaj zapisana we współczesnych w realiach, wyznaczonych zasobnością kasy i być może niedostatkiem marketingowej przebiegłości.  A dalej – malownicze, pełne żywicznej woni sosnowe bory, meandry uroczo wijącej się Małej Panwi i liczne stawy, zwane od miejsca ich położenia – Pluderskimi. Ale dziś, nie tak szybko jak kiedyś, gdy stały tabliczki szlakowe. Dziś – jak się uda trafić to sukces. A jak nie, to też przyjemność, bo przecież w końcu musi się udać. A czasem, jak się rzeczywiście powiedzie, bywa, że tylko na chwilę. Po czym, za zakrętem przywita nas zerwany most, jak ten za zameczkiem w Kątach, czy przy Stawach i pojawia się  retoryczne pytanie – co dalej ? Na odpowiedź spoglądamy w niebiosa, bo tutejsza władza w tej kwestii milczy. A stamtąd, GPS po fachowym mrugnięciu z satelity poradzi jak obejść problem i wrócić na dobrą drogę. Zebraliśmy jak na jedną sobotę sporo doświadczeń i poznaliśmy, mimo wszystko, bardzo interesujący skrawek Opolszczyzny. Ufamy, że miejscowa administracja będzie bardziej życzliwa turystyce rowerowej, a wtedy przyjeżdżajcie bez obaw do Kolonowskich, bo warto. Tymczasem zapraszamy do galerii fotografii, które są jak zwykle udokumentowaniem wycieczki. Zarówno z opisanego wyżej szlaku nr.: 163, jak i drogi powrotnej prowadzącej przez Pludry, Pawonków, Kochcice, Taninę, Jezioro, Cisie.

kolon_min

W sobotę 2 października zapraszamy na wycieczkę rowerową wokół gminy Kolonowskie. Dojazd pociągiem wyjeżdżającym ze stacji PKP Blachownia o godz. 06.50 (kier. Opole) do Fosowskich (przyjazd 08:14), skąd wyruszamy na pętlę liczącą ok  40 km. Trasa wycieczki prowadzi znakowaną ścieżką rowerową nr. 163, oznaczoną kolorem niebieskim (mapa). Z Fosowskiego udajemy się w kierunku zachodnim. Mijamy Czarna dziurę – miejsce, w którym według legendy znajduje się zatopiona karczma, i docieramy do Staniszcz Małych. Niedaleko przysiółka Granica, napotykamy na znajdującą się na terenie wsi Krasiejów archeologiczną sensację na skalę światową – kopalnię, w której odkryto szczątki dinozaurów sprzed ponad 230 mln lat. W pobliżu zbudowano Dinopark – jeden z najnowocześniejszych w Europie . Dalej duktami leśnymi jedziemy do Spórka i Ptasiego Stawku. Przed dotarciem do Staniszcz Wielkich można zboczyć na czarny szlak, który doprowadzi do malowniczego źródełka. Ze Staniszcz Wielkich kierujemy się do Kątów z zabytkowym pałacykiem myśliwskim, a stamtąd na nieodległą, malowniczą wysepkę na rzece Mała Panew. Dalej szlak prowadzi do Reglowa, przez zespół przyrodniczo-krajobrazowy „Pod Dębami”, który zdobią malownicze meandry rzeki i liczne stare dęby – pomniki przyrody. Zanim dotrzemy do Reglowa, pokonamy niewielkie wzniesienie, z kolejnym zespołem przyrodniczo-krajobrazowym, zwanym „Kocią Górą”. Niedaleko stąd, znajdują się bogate w okazy roślin chronionych Stawy Pluderskie. Z Reglowa już niedaleko do Kolonowskiego, gdzie po minięciu budynku muzeum regionalnego, zmieniamy kolor rowerowego szlaku na żółty i wracamy do domu jadąc przez Bąki, Łagiewniki Małe, Skrzydlowice, Pawonków, Draliny, Lubecko, Kochcice, Szklarnię, Ostrów, Taninę, Łebki , Jezioro, Cisie. Cała trasa nie powinna przekroczyć 100 kilometrów.

 

Share Button
Ten wpis został opublikowany w kategorii KKTA z euronet.net.pl, Starsze wpisy. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz