Wspinaczka na Rysy, to nie tylko statystyczne wyzwanie do pokonania najwyżej wzniesionego nad poziom morza skrawka Polski. To ciekawa przygoda, pozostawiająca w pamięci niezapomniane wrażenia i niezwykłe pejzaże tatrzańskich turni. Najpełniej można zasmakować tych doświadczeń, przechodząc przez wierzchołek Rysów, po wspinaczce od Morskiego Oka, z zejściem do Szczyrbskiego Plesa. Dość długa i wymagająca trasa wynagradza wysiłek niezwykłymi pejzażami, które zmieniają się w miarę pokonywania kolejnych półek skalnych. Aż po wierzchołek, skąd spoglądamy w dół niczym krążący nad urwiskiem ptak. Później, schodząc w Mięguszowiecką Dolinę podziwiamy monumentalne, surowe ściany słowackich Wysokich Tatr. Jeżeli tylko starczy woli, zdrowia i determinacji, a lęk przed ekspozycjami nie będzie odbierał przyjemności spoglądania w niebotyczną dal, ta trasa dla koneserów górskiej turystyki jest doskonałym wyborem. I to nie tylko dla młodych, czego przykładem może być 76-letni Słowak dziarsko schodzący z nami ze szczytu. Nasi klubowicze również śmiało przyjęli to wezwanie, zdobywając Rysy w zupełnie dobrej kondycji. Były też indywidualne pomysły na zagospodarowanie jednodniowego pobytu w Tatrach ciekawą przygodą. Choćby Łukasza, który pokonał pętlę wokół Soliska i jeszcze zdążył pomknąć na Rysy, by wrócić „przed czasem” do autobusu. Interesującą propozycją było także przejście przez Szpiglasową Przełęcz w drodze z Doliny Pięciu Stawów do Morskiego Oka. Jak widać będzie co wspominać, a już teraz można obejrzeć zdjęcia przygotowane przez uczestników wycieczki, zamieszczone w autorskich galeriach oraz film autorstwa R. Bisia.
Tak, jak przy każdym wyjeździe w góry informuję, że KKTA przygotowuje jedynie logistyczną stronę wycieczki, związaną z zapewnieniem transportu i przekazaniem niezbędnych informacji. Z formalnego punktu widzenia, wszyscy wyjeżdżamy indywidualnie, współdzieląc jedynie koszty przejazdu. Za bezpieczeństwo i konsekwencje związane ze zdarzeniami losowymi, każdy wyjeżdżający odpowiada osobiście. Kwestie ubezpieczenia, posiadania polisy i zakresu jej działania, pozostają w kompetencji osobistych wyborów i podejmowanych decyzji. Proponowane trasy stanowią jedynie sugestię, co do sposobu aktywnego zagospodarowania dnia. Opis zamieszczony na blogu, oferuje informacje o odwiedzanej okolicy i praktyczne wskazówki ułatwiające poruszanie się w terenie . Można oczywiście dowolnie wybrać inny, autorski wariant przejścia tak, aby zdążyć jedynie na umówiony termin i miejsce odjazdu autobusu. Przy przekraczaniu granicy międzypaństwowej, pamiętajmy o ważnych dla miejsca i czasu dokumentach tożsamości i ubezpieczeniu, pokrywającym ewentualne skutki finansowe akcji ratowniczej lub działań medycznych. W wysokich górach miejmy ze sobą odpowiednią odzież i obuwie oraz prowiant i napoje. Miejsca zabezpieczone klamrami, łańcuchami, drabinami wymagają posiadania rękawic ochronnych. Takie odcinki są zaznaczane na mapach turystycznych żółtymi punktami. Wędrując w Tatrach musimy być przygotowani na nagłe załamania pogody (spadek temperatury nawet o ponad dwadzieścia stopni), burze i silne opady atmosferyczne.
Rekomenduję wykupienie jednodniowej polisy ubezpieczeniowej PZU „Wojażer” u ajenta towarzystwa ubezpieczeniowego lub poprzez aplikacje bankowości elektronicznej PKO BP oraz pocztowy24, dostępnych dla klientów tych banków.
Interesujące linki związane z miejscem wyjazdu : bieżący komunikat turystyczny TPN, schronisko PTTK Morskie Oko, prognoza pogody dla Tatr, TOPR, spacer nad Popradske Pleso, wokół Soliska, Wysokie Tatry, TANAP, Słowackie Tatry, Horska Sluzba