Spacer ścieżkami Beskidu Żywieckiego – 09.11.2019 r.

Coraz krótszy dzień i nieprzewidywalne warunki pogodowe, mogące utrudnić dłuższą wędrówkę, skłaniają do wyboru mniej odległych i łatwiejszych do pokonania tras. Mam nadzieję, że w te oczekiwania wpisało się przejście z pogranicza Jeleśni (osada Mutne), do Ślemienia. Do przejścia było ok. 13 kilometrów. Początkowo szlakiem żółtym, a od punktu widokowego Gachowizna – zejście do Ślemienia szlakiem niebieskim. Koniec trasy miał miejsce przy skansenie zwanym Żywieckim Parkiem Etnograficznym. Z jej przebiegiem oraz charakterystyką można zapoznać się tutaj lub tutaj. Pomimo informacji zamieszczonej na stronie internetowej Etnoparku o niedostępności od listopada w dni weekendowe, administrator skansenu zapewnił, że po wcześniejszym zgłoszeniu co najmniej dziesięcioosobowej grupy, zwiedzanie na zwykłych warunkach będzie możliwe. Słowa dotrzymał, a chętnych znalazło się o wiele więcej. Warto wiec było posłuchać ciekawej opowieści przewodnika i rzucić okiem na ten od niedawna funkcjonujący obiekt, propagujący kulturę i historyczną spuściznę Żywiecczyzny.

mutne-slemien_2019__min Czytaj dalej

Opublikowano Sport i turystyka | Komentowanie nie jest możliwe

Z Zulovej na ścieżki Gór Rychlebskich – 19.10.2019 r.

Po kilku wyjazdach na tatrzańskie szlaki przyszedł czas, aby wybrać się w teren nie wymagający skalnej wspinaczki, a oferujący w zamian przyjemność spokojnego spaceru w barwnych, jesiennych klimatach. Takie oczekiwania, dopełnione ciekawostkami obcej nam, bo czeskiej kultury i historii, mogliśmy napotkać wędrując po raz wtóry ścieżkami Gór Rychlebskich. Wczesną wiosną odwiedziliśmy Javornik, podchodząc stamtąd na Borówkową Górę. Październikowa wędrówka prowadziła w okolice oddalonej od Javornika o 12 km Zulovej, oferując jej uczestnikom pokonanie 19-to kilometrowej pętli prezentowanej na mapie. Dojechaliśmy do centrum miasteczka, gdzie autobus pozostał na parkingu w obrębie rynku (tutaj), skąd wyruszyliśmy niebieskim szlakiem w kierunku wzniesienia Bozi Hora, dominującego nad miasteczkiem. Ciekawa bryła niewielkiego kościołka i przepastny widok stanowiły nagrodę za krótkie podejście malowniczymi ścieżkami, wiodącymi z miejskiego bruku przez czereśniowy sad i usłany skałkami liściasty las. Szlak niebieski doprowadził dalej do zielonego i punktu widokowego na skalnej wychodni – Smolny Vrch.  Dalej proponowana trasa  biegła za znakami zielonymi przez miejscowość Cerna Voda aż do ruin historycznego grodu Kaltenstein. Od tego miejsca podążając za czerwonymi znakami pieszego szlaku turystycznego wróciliśmy do Zulovej. Niezwykle przyjazna pogoda i optymalne dla spaceru warunki terenowe, oraz brak presji upływającego czasu, stworzyły dobre warunki dla solidnej rekreacji i dały możliwość spokojnego kontemplowania uroków jesieni. A ta, zachwyciła pięknem krajobrazów, które można zobaczyć na prezentowanych w galeriach fotografiach.

zulova_2019__min

Czytaj dalej

Opublikowano Sport i turystyka | Komentowanie nie jest możliwe

Rowerem po jesiennym lesie – 13.10.2019 r.

Piękno jesieni najłatwiej dostrzec obserwując przyrodę. Oddaliśmy się zatem jej urokom, przemierzając rowerem ścieżki okolicznych lasów. Z pośród wielu możliwości sprostania takim oczekiwaniom, zaproponowałem trasę przedstawioną na mapie. Liczyła ok. 51 kilometrów, prowadząc w wielu miejscach przez urokliwe leśne ostoje. Jesienne klimaty, może jeszcze nie w pełni dominujące w krajobrazie, tworzyły ciekawą scenografię, co można dostrzec na zdjęciach prezentowanych w galeriach.

20191013_rower__min

Opublikowano Sport i turystyka | Komentowanie nie jest możliwe

Coroczne spotkanie na koniec lata – 05.10.2019 r.

Nostalgia, przemijanie, rozterki rozstania, jakże łatwo kojarzą się z jesienią. Trącona tą melancholią struna wrażliwości być może zabrzmi niczym frazy zasłyszane „W żółtych płomieniach liści”, w „Jesiennej zadumie” czy w „Koncercie na dwa świerszcze…”. I powiew wiatru strącającego liście ze łzą październikowego dżdżu i szum kropel padających na lśniące tafle kałuż, stworzą specyficzny klimat, który zazwyczaj towarzyszy nam gdy stajemy u stóp polowego ołtarza, by uczestniczyć we Mszy św.. Eucharystii sprawowanej w intencji dziękczynnej za rok pełen wartościowych chwil spędzonych na wędrówkach po ścieżkach Bożego Świata. Z ufnością prosimy także o Bożą Opiekę na czas, który jeszcze przed nami. Wspominamy pamięcią i modlitwą tych, którzy odeszli, a gorącym sercem witamy nowych przyjaciół, ciesząc się również z towarzystwa i tych, trochę zapomnianych. Jak co roku z uwagą słuchamy homilii naszego kapelana i założyciela Katolickiego Klubu Turystyki Aktywnej – ks. Jacka Michalewskiego. Dziś skierował do nas przesłanie zestawione z fragmentów przemyśleń wielkich miłośników górskiej przygody, bohaterów pełnej heroizmu wspinaczki i zdobywców ośmiotysięczników. Choć nie nam mierzyć się z taką przygodą, to i do nas winny trafić te przytoczone poniżej sentencje.
1.    Idąc w góry trzeba nieść ze sobą bardziej niż plecak i sprzęt głód Czegoś lub kogoś. Nieść nienasycone i pragnienie czegoś większego ode mnie i wspanialszego od gór.
2.    Góry to siła. Siła zamknięta w skałę. I wierność. Góry są wierne.
3.    Człowieka budują nie tylko zwycięstwa i sukcesy.  Człowieka budują także klęski i porażki, niespełnione marzenia i niezrealizowane plany. Góra Nebo uczy nas tej trudnej sztuki, wielkiej sztuki : spożytkowania porażek, budowania z klęsk.
4.    Nikt nie jest samotnym szczytem, ale cząstka olbrzymich gór.
5.    Właśnie tam (w górach) w surowej ciszy i pierwotnej samotności, można Go łatwiej spotkać, poznać i przeżyć.
6.    Jeżeli chcesz ujrzeć Jego Twarz, idź w góry.
7.    Liczy się każda góra (…)każda jest piękna i oryginalna. Każda może zaskoczyć i zachwycić swoim niepowtarzalnym urokiem.
8.    Góry ciche, pokorne (…) są małe i niewysokie (…) uczą nas rzeczy wielkich i są znakiem wielkich misteriów. Z pewnej perspektywy nie ma gór wielkich i małych (…). To tylko my stoimy wobec gór wielcy lub mali.
Ks. Roman Rogowski
9.    W górach musisz wykonać pewien wysiłek bez zapłaty. Jest to mistyka szukanie czegoś wyjątkowego. Do tego trzeba mieć wyobraźnię i filozofię życiową. Nie każdego na to stać, nie każdemu się chce. Bo w górach nie ma granic. Tam się szuka wolności. A samo przebywanie w górach łagodzi, eliminuje agresję.
Krzysztof Wielicki
10.    Żyć, znaczy ryzykować, znaczy mieć odwagę; jeśli nie jesteś odważnym, to nie żyje się prawdziwie.
Wanda Rutkiewicz

Święty Hubert z kapliczki, patronujący źródełku pewnie również poniesienie do tronu Miłosiernego Boga nasze prośby i rozterki. Z taką nadzieją, wyzbywszy się choć trochę narzekań na niezbyt przyjemną pogodę, resztę spotkania spędziliśmy przy ognisku. Było to możliwe dzięki pomocy i życzliwości dyrektora Ośrodka Sportu i Rekreacji w Blachowni – Jacka Chudego. Serdecznie mu dziękujemy. Nie sposób nie dziękować również ks. Jackowi, który mimo wielu kapłańskich obowiązków dziś również był z nami. Do zobaczenia za rok.

zak_sezon_2019__min

Opublikowano Informacja | Komentowanie nie jest możliwe