Przyszła pora by uzupełnić wrażania z tatrzańskich wędrówek spacerem po szlakach położonych w polskiej części tego górskiego pasma. Najlepszą okazją do podjęcia takiego projektu jest wyjazd do Zakopanego. Zrealizowaliśmy go analogicznie jak w roku ubiegłym, to jest z dojazdem w rejon dzielnicy Bystre, na zatokę przystankową położoną w okolicach skrzyżowania ulic Oswalda Balzera i Mieczysława Karłowicza, skąd po niespełna 20-to minutowym spacerze można było podejść do węzłów szlaków turystycznych w Kuźnicach. Na czas wędrówki zostało zadysponowane 9 godzin. Miejscem zbiórki w drogę powrotną był parking, ze stojącym tam przez cały dzień autobusem, który parkował na jednej z zatok postojowych położonych przy Alei 3 Maja. To niemal centrum Zakopanego, o optymalnej dostępności dotarcia z rożnych kierunków, jak również z końcowych przystanków BUS-ów, z których także można było skorzystać wyruszając lub wracając spoza granic miasta.
Nie sugerowałem tym razem konkretnych propozycji tras, gdyż doświadczenie podpowiadało, że taka formuła dojazdu wyzwala mnóstwo własnej inicjatywy i pozwala najlepiej sprostać oczekiwaniom oraz zastanym na miejscu warunkom. To rozwiązanie w pełni się sprawdziło. Koncepcji na ciekawe spędzenie dnia było wiele. Pomocą w podjęciu decyzji mógł służyć plan Zakopanego oraz mapy Tatrzańskiego Parku Narodowego. Dodatkowo, otwierając portale : mapy.cz lub mapę szlaków turystycznych, mogliśmy przed wyjazdem łatwo i szybko wprowadzić na mapę trasę spaceru, uzyskując wszystkie niezbędne o niej informacje.
Największe zainteresowanie wzbudził pomysł wędrówek w kierunku Giewontu, Kasprowego, Hali Gąsienicowej oraz Doliny Białego i Strążyskiej. Spacery po Zakopanem odświeżyły stare wspomnienia i pozwoliły dostrzec, co się tam po latach zmieniło.