Multi Orbita 2019

Uczestniczymy, obserwujemy i kibicujemy od lat przedsięwzięciu, które jak zwykle w lipcu mobilizuje pasjonatów rowerowych rajdów do zmierzenia się z dystansem, życiówkami i „pokręcenia” w przyjaznym towarzystwie. To oczywiście rowerowe orbitowanie wokół Częstochowy, zwane znów Multi Orbitą. Szczegóły zainteresowani tematem znajdą na plakacie poniżej, a także doczytają w postach zamieszczonych na Częstochowskim Forum Rowerowym. Obserwując przez lata rozwój i doskonalenie logistyczne tej imprezy jesteśmy pełni podziwu dla Krzysztofa Arabasa, pomysłodawcy i organizatora Orbity. Również w tym roku „Krzara” kieruje do naszej społeczności ciepłe słowa zaproszenia, poza oficjalnym uczestnictwem, do spotkania na rowerowej przejażdżce w Kamyku, w niedzielę 14-tego lipca. Dziękujemy. Z przyjemnością zajrzymy na Folwark, by choć poczuć atmosferę Orbity i spotkać przyjaciół.

mu_2019_min

Opublikowano Informacja, Sport i turystyka | Komentowanie nie jest możliwe

Czeska Szwajcaria – 22.06.2019 r.

Są takie projekty, które wymagają czasu, by można się było z nimi zmierzyć. Trzy lata temu Marek Makowski podesłał mi link do fotorelacji z rowerowej wyprawy na pogranicze niemiecko-czeskie, na którą wybrał się z Mariuszem. Rozmawiając później o tym wydarzeniu, koledzy zasugerowali, że wycieczka do Szwajcarii Czeskiej, którą wówczas również odwiedzili,  byłaby świetnym pomysłem na klubowy wyjazd. Chłodna kalkulacja sugerowała, że to zbyt daleko, jak na jedn dzień. Jednak czas, dodatkowo pozyskane nowe informacje i analiza szczegółów związanych z transportem, pozwoliły wrócić do tego tematu, finalizując ostatecznie ten projekt. Na stronach internetowych znalazłem mnóstwo pomocnych informacji i folderów turystycznych dotyczących zwiedzania terenu Parku Narodowego Czeska Szwajcaria. Dla naszego przedsięwzięcia najbardziej przydatnym okazał się niezwykle interesujący blog dwojga młodych ludzi  wędrujących podobnie jak my po różnych ciekawych zakątkach. Otwierając ten link dowiedzieliśmy się od nich praktycznie wszystkiego, co przy planowaniu wycieczki było nam potrzebne. Wczytując się w te rekomendacje, zdecydowałem wyznaczyć miejscowość Hrensko jako punkt początkowy i końcowy naszego spaceru, choć autobus dojechał na dogodniejszy parking w Mezni Louka. Wędrówka była trochę inna niż dotychczasowe, gdyż dwa odcinki pokonaliśmy flisacką przeprawą kanionem rzeki Kamienica, a dalej zamiast emocji towarzyszących górskiej wspinaczce, mogliśmy podziwiać niezwykłe malownicze skalne formacje. Dziewięć godzin, którymi dysponowaliśmy na czas spaceru pozwoliły przejść pętlę : Hrensko -Wąwóz Edmunda – Dziki Wąwóz (Divoká soutěska) – Mezní Louka – Pravcicka Brana – Hrensko i pospacerować jeszcze po tym malowniczym miasteczku leżącym nad Łabą, która na tym odcinku jest rzeką graniczną między Czechami a Niemcami. Oba odcinki trasy, której miejscem zwrotnym jest Mezni Louka są przedstawione na mapie tutaj i tutaj. Do pokonania, nie licząc spaceru po Hrensku i wokół Pravcickiej Brany pozostawało w sumie ok 17 kilometrów, a poruszaliśmy się szlakami : żółtym, niebieskim i czerwonym. Zamieszczone w galeriach fotografie dokumentują atrakcyjność Czeskiej Szwajcarii. Jej piękno przyciąga uwagę turystów o każdej porze roku, o czym można było się przekonać oglądając wielkoformatowe fotografie prezentowane w pawilonie wystawowym Prawcickiej Brany.

czeska_szwajcaria__2019 Czytaj dalej

Opublikowano Sport i turystyka | Komentowanie nie jest możliwe

Rowerem na Brzozę – 09.06.2019 r.

Zwykle przełom maja i czerwca prowokuje nas do odwiedzenia stanowiska kwitnących rododendronów w leśnym uroczysku „Brzoza”. Choć niewiele nowego można oczekiwać od tego miejsca, jego urok i wyjątkowość prowokuje do kolejnej wycieczki. Tym bardzie, że trasa dojazdu wiedzie wolnymi o tłoku i spalin leśnymi ścieżkami. Zwykle jednak szukamy czegoś, co uatrakcyjni taki rajd. Tym razem dodatkową atrakcją był gminny festyn w Pawełkach, gdzie dojechaliśmy na koncert zespołu Gang Marcela, oraz niekonwencjonalny powrót, którego fragment prowadził świeżo oddaną ścieżką rowerową łączącą miejscowości Lisów i Herby.  Z całością trasy liczącej ok. 53 km, można zapoznać się tutaj lub tutaj. Wskazane strony oferują do pobrania plik ze śladem trasy, z możliwością wykorzystania w programach do nawigacji turystycznej GPS.

rododendrony_20190609__min

Opublikowano Informacja, Sport i turystyka | Komentowanie nie jest możliwe

Spacerem w Pieniny lub w Beskid Sądecki – 25.05.2019 r.

Wyjeżdżaliśmy z nadzieją, że kończący się maj powinien jeszcze przyozdabiać górskie pejzaże w wiosenne akcenty. Z niepokojem śledziliśmy komunikaty o ulewach i podtopieniach, licząc jednak na pomyślność aury. Na szczęście, jeżeli było rozczarowanie tym, co zastaliśmy – to raczej pozytywne. Nawet mimo błota zalegającego na szlakach. W zaproszeniu zaproponowałem poszukanie ścieżek wiodących z okolic Szczawnicy na otaczające ją szczyty Pienin zwanych Małymi lub Pasma Radziejowej, by takie majowe klimaty odnaleźć.  Rzut oka na mapę i dalej przekazane informacje, zapewne pomogły dokonać trafnego wyboru. Miejscem, do którego dowiózł nas autobus na dziewięciogodzinny postój, był parking zlokalizowany w miejscowości Jaworki, nieopodal wejścia do Rezerwatu Homole. Dojazd do tego miejsca drogą prowadzącą z centrum Szczawnicy pozwolił wybrać którąś z proponowanych poniżej tras, jak również dawał szansę, by opracować jakiś własny wariant spaceru. Moje sugestie obejmowały trzy obszary spaceru:

  • 1. Rezerwat Homole – Wysoka – Smrekowa – Rezerwat Białej Wody. Niedługa, bo licząca ok 13 km trasa, z czasem przejścia około 5 godz., w towarzystwie pięknych widoków skalnych formacji i niezwykłego krajobrazu. Prowadzi wzdłuż znaków zielonych, niebieskich i żółtych (szczegóły tutaj). Dokładniejsza mapa turystyczna dla tego obszaru jest dostępna pod tym linkiem. Gdyby długość spaceru była mało satysfakcjonująca, można dołożyć około 6,5 km schodząc do słowackiej miejscowości Litmanova i wrócić tą samą drogą za żółtym szlakiem na Przełęcz Rozdziela
  • 2. Rezerwat Homole – Wysoka – Smrekowa – Litmanova – Hora Zvir – Eliaszówka – Sucha Dolina – Obidza – Hurcałki – Rezerwat Białej Wody. Trasa długa, bo licząca ok. 29 km przy szacowanym mapowym czasie przejścia ok 11 godzin i sumie podejść blisko 1 300 m. Będzie wymagała optymalnych warunków pogodowych, więcej wysiłku i dyscypliny czasowej pozwalającej skrócić jej pokonanie do 9-ciu godzin. Dodatkowo w okolicy miejsca pielgrzymkowego  Hora Zvir oraz Suchej Doliny proponuję pokonać odcinki ścieżek nieznakowanych szlakiem turystycznym. Szczegóły tego projektu tutaj.
  • 3. Szczawnica – Przehyba – Radziejowa – Wielki Rogacz – Jaworki. Trasa licząca ok. 23 km (8,5 godziny) wiodąca wzdłuż znaków : zielone, czerwone, niebieskie, czerwone. Prowadzi w obszar Beskidu Sądeckiego, a ściślej przez Pasmo Radziejowej. Ten wariant będzie możliwy wysiadając na pograniczu Szczawnicy, w zatoce autobusowej przy skrzyżowaniu ulic : Szlachtowej i Sopotnickiej. Szczegóły tego wariantu są dostępne tutaj.

Jak się okazało po powrocie, wszystkie warianty zyskały swoich zwolenników. Wrażenia zostały udokumentowane na zdjęciach prezentowanych w galeriach. To, czego obrazy nie są w stanie przekazać, pozostało w pamięci. Obok satysfakcji i zadowolenia, prowokując zadumę, budząc refleksje i poruszając głębię ludzkiej wrażliwości. Przed laty, u zarania projektu KKTA, wyruszając na górskie ścieżki z ks. Jackiem zwykliśmy mawiać o pielgrzymowaniu, które w trudzie wędrówki pozwala odnaleźć piękno i harmonię Bożego Świata. Teraz zdani na siebie, ale bogatsi o życiowe doświadczenia wciąż szukamy, gdy to możliwe, takiej duchowej strawy. Ten wyjazd również pozwolił ją odnaleźć. Co więcej, doprowadził do miejsca, gdzie materialne piękno pejzażu jest nierozerwalnie splecione z mistyczną obecnością Boga w osobie Chrystusowej Matki.  Wystarczyło zejść lesistą ścieżką do miejsca w przygranicznej, słowackiej Litmanowej, gdzie staraniem miejscowych katolików powstało pielgrzymkowe sanktuarium maryjne. Pomimo laicyzacji tamtejszego społeczeństwa, Matka Boska Wspomożycielka na polanie  pod Górą Zvir nie pozostawała w te sobotnie popołudnie samotna. Widzieliśmy ludzi zatopionych w modlitewnym skupieniu. Tych, co pewnie prosili Matkę Boga o cud, ściskając dłonie dziewczynki dotkniętej autyzmem, jak i innych, z pogodnymi twarzami wyrażającymi szczerą podziękę za doznane łaski. To tutaj, w prostej pasterskiej chałupie dwóm dziewczynkom miała przed laty ukazywać się Matka Boska. Hierarchowie Kościoła nie wydali jak na razie żadnego osądu co do charakteru objawień. Tym niemniej, żarliwa wiara miejscowej ludności, potrafiącej odnaleźć ewangeliczne prawdy w obcowaniu z pięknem przyrody, pośród codziennej walki z trudami życia, zaowocowała takim maryjnym pomnikiem wdzięczności. U stóp polowego ołtarza tego pienińskiego sanktuarium przyszło jeszcze jedno wspomnienie. Właśnie niemal w tę samą godzinę, w Cudownej Kaplicy Jasnogórskiego Klasztoru celebrowana jest Msza Święta w pięćdziesiątą rocznicę święceń kapłańskich naszego byłego proboszcza – księdza Andrzeja Walaszczyka. Służył nam życzliwością i pomocą, gdy powstawał Katolicki Klub Turystyki Aktywnej. Przez lata był i jest nadal obserwatorem naszych poczynań. I choć nie dane nam było wyruszyć razem na szlak, dziś w dzień Jego kapłańskiego jubileuszu proszę w tym Pielgrzymim Sanktuarium, by Pan nie szczędził Mu łask, a Duch św. umacniał w pełnieniu bożej posługi. Odchodząc stromą ścieżką zwracam na pożegnanie oczy w kierunku ołtarza. Spoglądam z dala na pochylone w modlitwie mamę i babcię tulące w ramionach niepełnosprawne dziecko. Ślę w stronę Kaplicy własne intencje i myślę, jak pięknie byłoby tu jeszcze kiedyś dotrzeć i z czystym sercem wyrzec to, co już wielu z przybyłych dzisiaj wyszeptało : ” Ďakujem Ti Panna Mària, že si ma vyslyšala”.

pieniny_jaworki_2019__min

Czytaj dalej

Opublikowano Informacja, Sport i turystyka | Komentowanie nie jest możliwe