Spacer szlakami Beskidu Wyspowego – 20.04.2013 r.

Krajoznawca i podróżnik Kazimierz Sosnowski, będąc w czasie jednej z beskidzkich wypraw na Ćwilinie, zachwycił się niezwykłym widokiem wyrastających z morza mgieł wierzchołków, niczym wysp rozrzuconych na morskiej toni. To proste skojarzenie stało się źródłem nazwy tej krainy i dziś wyruszając z Mszany Dolnej, lub z jej okolic, wędrujemy właśnie po Beskidzie Wyspowym. Nie zastaliśmy takiej pogody, jak ów dziewiętnastowieczny miłośnik górskich wycieczek, ale powodów do frustracji nie było. Tegoroczna późna wiosna, mimo że to już prawie koniec kwietnia,  nie zmieniła jeszcze prawie zimowego krajobrazu. Niżej ledwie ścieżki obeschły, a na północnych stokach i powyżej 600 m mokry śnieg utrudniał wędrówkę. Trasa, którą mozna przeanalizować na mapie, prowadziła z Mszany Dolnej przez Lubogoszcz do Kasiny Wielkiej, a stamtąd przez Śnieżnicę, Przełęcz Gruszowiec, Ćwilin do Jurkowa. Oddalone od siebie wzniesienia urozmaicały drogę stwarzając konieczność ciągłego podchodzenia, bądź schodzenia. Mimo niewysokich wierzchołków, sięgających niespełna 1 000 m.npm, w pokonanie szlaku trzeba włożyć trochę wysiłku. Nagrodą dla turysty, prócz obcowania z urokiem gór, będzie poznanie rodzinnej miejscowości Justyny Kowalczyk – Kasiny Wielkiej. Nieopodal miejsca zamieszkania naszej znakomitej biegaczki stoi zabytkowy drewniany kościółek, a w drodze na Śnieżnicę, można odwiedzić owianą historią stację kolejową, służącą scenografom głośnych filmów za plan zdjęciowy. Idąc dalej, trzeba wspinać się się po stoku trasy narciarskiej, którą zastaliśmy pokrytą skorupą starego śniegu, niczym lodowcowy jęzor. Nieco poniżej wierzchołka góry, spomiędzy drzew wyłania się Salezjański Ośrodek rekolekcyjny dla młodzieży z kaplicą i ciekawymi rzeźbami sakralnymi. Od Śnieżnicy przez Ćwilin prowadzi szlak papieski, będący pamiątką pobytu wówczas ks. Karola Wojtyły, który w 1953 roku wędrował z młodzieżą tymi ścieżkami. Dochodząc na grzbiet  Ćwilina, okryty rozłożystą halą zwaną Michurową Polaną, staniemy pod monumentem przedstawiającym Jana Pawła II oraz u stóp ołtarza, wzniesionego tutaj w jubileuszowym dla chrześcijaństwa 2 000 roku. Wędrując z naszym kapelanem – ks Jackiem, mieliśmy niepowtarzalną okazję uczestniczyć w tym malowniczym miejscu w eucharystii, modląc się o Bożą Opiekę nad naszymi kolejnymi zamierzeniami, za tych co dobiegli kresu ziemskiego życia na górskich szlakach i za nas samych, byśmy umieli się odnaleźć w tej coraz trudniejszej dla chrześcijan rzeczywistości. Modlitewną refleksję dopełniał piękny, choć mglisty widok beskidzkich i gorczańskich wierzchołków, oraz ścielące się u stóp kępy przebiśniegów.

bw_min

 

Share Button
Ten wpis został opublikowany w kategorii KKTA 2 z wordpress.com. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz