Spotkanie zamykające rowerowy sezon KKTA 2008 r.

Minął kolejny rok i przyszedł czas na spotkanie zamykające sezon rowerowych wycieczek. Można, co prawda, nie rozstawać się z rowerem w okresie łagodnej zimy, ale to nie to, co letnie rajdy. Chętnych do takich wyjazdów też byłoby mniej. Więc spotkaliśmy się, by raz jeszcze w kilkudziesięcioosobowej grupie powspominać miniony czas. Na refleksje przyjdzie pora i takie pojawią się niebawem na naszej stronie. Tymczasem, korzystając z uroków złotej polskiej jesieni, wyruszyliśmy na leśne ścieżki wokół Blachowni, by po parunastu kilometrach stanąć u stóp polowego ołtarza – miejsca eucharystii. Dziękczynnej, za wspaniały rok, który mogliśmy ubarwić wspólnie przebytymi kilometrami. I za to jesienne słońce, mieniące się kolorami tęczy na mszalnym kielichu. Natrętna pamięć maluje obrazy sprzed roku. To samo miejsce, choć wtedy mroczniej a dziś kogoś nam brak. Smutno Jacku, że pasterzujesz już innej owczarni. Dziś jest z nami ks. Roman i mamy nadzieję, że nie po raz ostatni. Strawa dla ducha, poświęcenie rowerów, by spokojnie czekały wiosennych dni i ognisko. Takie rodzinne. Przecież jesteśmy wspólnotą. To niedzielne popołudnie połączyło nas również dzięki osobie pana Andrzeja Siwińskiego. Był z nami i pozostawił poprzez swą pasję cząstkę siebie i okruch serca. A to, nazywa się tak zwyczajnie, miłością do ludzi. Wokół  ogniska, pośród opowieści i biesiadnych piosenek zasiedli młodzi duchem i metryką. Panowie i panie. I posypały się plany na przyszły rok. Równie piękne i ambitne. Z nadzieją, że za dwanaście miesięcy znów korzystając z życzliwości i gościny pana Leszka Normana, za co mu gorąco dziękujemy, spotkamy się tutaj. A patrząc na zdjęcia zamieszczone w galerii poplotkujemy, komu lat ubyło.

zak_2008_min

Share Button
Ten wpis został opublikowany w kategorii KKTA z euronet.net.pl, Starsze wpisy. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz