Z Javornika w Góry Rychlebskie – 30.03.2019 r.

Pierwsze oznaki nadchodzącej wiosny, jak te kwitnące przylaszczki i wawrzynek wilczełyko, napotkane 9 marca w Łebkach, towarzyszyły chwilom, gdy publikowałem treść zaproszenia na wyjazd. Jak się okazało, trafnie sądziłem, że za trzy tygodnie takie widoki powinny być powszednie. Tym bardziej, że mieliśmy okazję porozglądać się po terenach leżących dalej na zachód. Realia, co widać w galeriach fotografii, nawet przerosły oczekiwania. Miejsce pierwszej, wiosennej wycieczki zlokalizujemy aktywując link do mapy. Proszę na niej odnaleźć miejscowość Paczków, oraz leżący niespełna 10 km na południe Javornik. To małe miasteczko położone już na terytorium Czech, było punktem startu do wiosennego spaceru po ścieżkach Gór Rychlebskich. Autobus dowiózł nas na obrzeże miasteczka, nieopodal malowniczego rynku i pałacu Jansky Vrch. Jak zwykle pojawiły się warianty tras spacerowych, które zostały wyznaczone na mapach portalu www.mapy.cz. Wspominając o tym turystycznym medium, zarekomendowałem posiadającym telefony komórkowe z „GPS-em” instalację bezpłatnej aplikacji dostępnej w Google Play, bazującej na tym źródle. Dodatkowym atutem tego narzędzia jest możliwość wcześniejszego pobrania plików z bardzo dokładnymi mapami dla niemal dowolnych terytoriów i zapisania ich na karcie pamięci telefonu.  Później możemy już nawigować bez połączenia z internetem, a nawet bez karty SIM w telefonie. Rejestrując na stronie internetowej portalu swoje konto, dostajemy możliwość samodzielnego tworzenia i zapisywania nowych tras, importowania w plikach gpx wcześniej pozyskanych śladów i kopiowania ich do własnej bazy, by później uruchamiając aplikację na telefonie, po synchronizacji danych dowolnie z nich korzystać. Przejdźmy zatem do opisu tras spaceru, na które wyruszyliśmy z Javornika

Obie trasy prowadziły na krawędź Gór Złotych, przez odcinek graniczny między Republiką Czeską a Polską, gdzie pod wieżą widokową na Borówkowej Górze skorzystaliśmy ze skromnej, ale praktycznej oferty usług turystycznych (wiaty, ławy, stoły). Nie przetaczam szczegółów dotyczących przejścia (kolory szlaków, atrakcyjne miejsca, czasy itp), gdyż te informacje można znaleźć otwierając wyżej przytoczone linki. Trasa nr.2 choć dłuższa, prowadziła pełną pętlą. Na krótkim odcinku od miejscowości Travna – poza znakowanym szlakiem turystycznym, ale w bardzo malowniczym górskim zakątku. Chcąc dowiedzieć się więcej o okolicach Javornika, warto odwiedzić tę stronę, gdzie znajdziemy jeszcze jeden wariant krótkiego spaceru. Otwierając ten i inne linki odsyłające do informacji o Górach Rychlebskich, odnajdujemy wiele ciekawostek i interesujących miejsc. Nam również w ciągu kilku godzin wędrówki udało się sporo zobaczyć, o czym świadczą zamieszczone w autorskich galeriach fotografie.

javornik_2019__min

Czytaj dalej

Opublikowano Informacja, Sport i turystyka | Komentowanie nie jest możliwe

Z Kochanowic przez Kochcice do Blachowni lub Częstochowy – 09.03.2019

Kilkukrotnie spotkałem się z sugestią zorganizowania spaceru po trasie Ekstremalnej Drogi Krzyżowej biegnącej z Kochcic na Jasną Górę. Zainteresowani takim przedsięwzięciem motywowali swoje oczekiwania chęcią testu  przed podjęciem decyzji o nocnej wędrowce w ramach EDK. Wychodząc naprzeciw  tym sugestiom, zapraszam wszystkich zainteresowanych na sobotę – 9 marca do Kochanowic, skąd wyruszymy w trasę. Do Kochanowic na stację kolejową dojedziemy pociągiem KS, wyruszającym z Częstochowy o godzinie 7.23 ( z Blachowni – 7.37). Spójrzmy zatem na mapę GPSies - Z Kochanowic do Blachowni lub Częstochowy, śledząc ślad drogi proponowanej do przebycia. W jej końcowym etapie, schodząc z wyznaczonej w ubiegłym roku trasy EDK na obrzeżach Dźbowa (Walaszczyki) i wracając do centrum Blachowni pokonamy ok 45 km. Zdążający bezpośrednio do Częstochowy mogą po wyjściu z lasu podejść kilkaset metrów ulicą Dźbowską do Leśnej, gdzie po zejściu z wiaduktu nad autostradą napotkają przystanek MPK linii 23, łączącej ten rejon z centrum miasta. Analizując mapę dostrzec można również wariant o 9 kilometrów krótszy, gdy zdecydujemy się skierować bezpośrednio do Blachowni z przejazdu kolejowego w Trzepizurach. Jeżeli warunki terenowe pozwolą, będziemy się poruszać ze średnią prędkością ok. 6 km/godz.  Zainteresowanych szczegółami, z jakimi dzieliłem się na tym forum po przejściu w 2018 roku trasy św Huberta w ramach EDK , zapraszam do zapoznania się z archiwalnym postem poświęconym temu wydarzeniu.

Pomimo dość skromnej, bo trzyosobowej grupy, wyzwanie zostało podjęte. Z powodu deszczu, który niestety z należytą starannością dopełnił prognozowane porannym komunikatem warunki atmosferyczne, zdecydowaliśmy się na wariant krótszy, liczący niespełna 36 kilometrów. Szczegóły przejścia obrazuje mapa oraz raport wygenerowany przez aplikację śledzącą pokonywaną drogę

Opublikowano Informacja, Sport i turystyka | Komentowanie nie jest możliwe

Przez Błatnią do Brennej – 23.02.2019 r.

Zapraszając na kolejny zimowy wyjazd w Beskidy, nie sposób było uciec od dylematów i ograniczeń organizacyjnych, z którymi dzieliłem się poprzednio. Mając je wciąż na uwadze, zaproponowałem kolejny spacer po Beskidzie Śląskim. Tym razem punkt wyjścia został wyznaczony w miejscowości Górki Wielkie, położonej w okolicach Skoczowa. Wyruszyliśmy widocznym na mapie szlakiem zielonym, dobiegającym w okolicy szczytu Łazek do czerwonego, skąd przez Czupel można było dotrzeć do szczytu Błatniej i funkcjonującego tam schroniska PTTK. Masyw szczytowy Błatniej przywitał nas piękną pogodą i zimowymi pejzażami. Zejście do Brennej, prowadzące za zielonymi znakami pieszego szlaku turystycznego, nie nastręczało większych trudności, choć w niższych partiach trzeba było uważać na oblodzenia ścieżek. Schodząc najkrótszą drogą bezpośrednio do centrum wsi i miejsca, gdzie w okolicach budynku urzędu gminy parkował autobus, należało po wyjściu z lasu opuścić szlak zielony, przechodząc na czarny.  Tak zaplanowany spacer liczył ok. 12,8 km, a jego szczegóły są dostępne tutaj (wydruk) lub tutaj. Dysponując czasem i chęcią pokonania nieco dłuższej trasy, kilka osób zdecydowało się dotrzeć do Brennej, nie schodząc ze szlaku zielonego aż do głównej ulicy (Wyzwolenia) i tam pójść nieco dalej – do zbiegu z czarnym szlakiem pieszym, który poprowadził przez wzgórze Malina do szlaku zielonego biegnącego ze Starego Gronia. Schodząc nim w stronę centrum osady doszliśmy również do miejsca postoju autobusu. Ten wariant spaceru liczył ok. 18 km, a dokładniejszy jego opis można znaleźć tutaj (wydruk) lub tutaj. Oba przedstawione powyżej warianty można było również zmodyfikować, podchodząc od zejścia zielonym szlakiem pod Urząd Gminy wzdłuż głównej ulicy Brennej (ok. 800 m).

Zapraszam do galerii fotografii, które dokumentują ten wyjazd, będąc swoistym reportażem z ciekawie spędzonej soboty.

blatnia_2019__min

Czytaj dalej

Opublikowano Sport i turystyka | Komentowanie nie jest możliwe

Ze Szczyrku na beskidzkie ścieżki – 26.01.2019 r.

Mimo wielu dylematów, z którymi dzieliłem się w treści zaproszenia, wyjazd do Szczyrku z zamiarem spaceru na Klimczok został zrealizowany. Trudne, zimowe warunki ograniczyły dowolność wyboru praktycznie do pierwszej opcji spaceru i to jeszcze z pewnymi modyfikacjami. Tym niemniej, zastane widoki bajkowej zimy wynagrodziły trudy wędrówki. Urok tych pejzaży oddają (choć nie w pełni) zdjęcia, zamieszczone w autorskich galeriach. Tam również można otworzyć źródła opisujące trasy przebyte przez ich autorów.

szczyrk_2019__min

Czytaj dalej

Opublikowano Sport i turystyka | Komentowanie nie jest możliwe