Mając nadzieję na na przyzwoitą pogodę i oraz stan leśnych ścieżek pozwalający na dłuższą wędrówkę, wybraliśmy się w pierwszą marcową niedzielę na przedwiosenny, 32-kilometrowy spacer. Jego trasę można prześledzić na mapie dostępnej tutaj, a dokładniej zanalizować pod tym linkiem. Pogoda dopisała, a pozostałe oczekiwania, mimo kilku odcinków z błotem, napotkanych na drogach rozjeżdżonych przez pojazdy służby leśnej, również się spełniły. Znaczące dla spaceru miejsca, zaskoczyły niespodziankami. Przy mogiłach z okresu II-giej wojny światowej, którym wcześniej przypisywano miejsce pochówku jeńców jugosłowiańskich, zastrzelonych przez Niemców podczas próby ucieczki z odcinka robót śródleśnej kolejki, napotkaliśmy ustawioną we wrześniu ubiegłego roku tablice z opisem : „Tu spoczywają n.n. żołnierze września 1939 r. polegli w obronie Ojczyzny”. Czyżby opiekunowie tego miejsca pamięci natrafili na nowy historyczny ślad ? Postaram się rozwiązać z pomocą przyjaciół z Zielonego Wierzchołka Śląska ten dylemat. Drugie, ciekawe miejsce na trasie, to postawiony w 1850 roku w leśnej głuszy krzyż z interesującymi inskrypcjami, upamiętniający miejsce śmierci Hilarego Lemańskiego, niedoszłego dziedzica „Państwa Kłobuckiego” (i dóbr blachowiańskich). Z tym zdarzeniem wiąże się wiele wątków i domniemań, a także odniesień do wydarzeń, które kształtowały dzieje Polski i naszego regionu po Powstaniu Styczniowym, o których mieliśmy okazje porozmawiać, zatrzymując się w tym naznaczonym tragizmem dziejów miejscu. I tutaj otoczenie uległo zmianie, wskutek wycinki lasu. Sugerowane w zaproszeniu prawdopodobieństwo drobnych korekt planowanej trasy miało miejsce na pograniczu Grodziska, gdzie okazało się, że mostek na Czarnej Okrzy, w sąsiedztwie Rezerwatu, został zlikwidowany. Alternatywne przejście nowym chodnikiem dla pieszych wzdłuż drogi krajowej i chwilowy kontakt z „cywilizacją”, nie wydłużyło istotnie spaceru. Dokumentacja fotograficzna zamieszczona w galeriach obrazuje odwiedzone miejsca i oddaje klimat leśnej wędrówki. Zapraszam do obejrzenia zdjęć.
Idąc w cieple marcowego słońca wypatrywaliśmy pierwszych oznak nadchodzącej wiosny. Nie było ich zbyt wiele, choć wierzbowe bazie, żurawie napotkane na Malickich Łąkach i kwitnący podbiał dowodziły, że zima już pewnie za nami. Więcej wiosennych akcentów miałem okazję napotkać dzień wcześniej – jeszcze w lutym, choć to był jego ostatni, kalendarzowy dzień. Spacerując, jak co roku o tej porze po Ostrężniku (okolice Złotego Potoku), napotkałem pięknie kwitnące przebiśniegi i przekwitający już wawrzynek wilcze łyko. Nie sposób było się oprzeć przed dokumentowaniem tych obrazów, dających poczucie bliskiej już wiosny, czym chciałbym się podzielić, zapraszając do galerii fotografii. Przy tej okazji chciałbym poinformować, że reagując na opinie o zbyt wolnym otwieraniu głównej strony publikowanych przeze mnie galerii fotografii, co skutkuje niewłaściwym wyświetlaniem zdjęć (gdy nie załaduje się w pełni strona z miniaturami), będę publikował galerie na kilku podstronach. Wejście do kolejnych podstron będzie możliwe z menu wyświetlającego się w prawym, górnym rogu ekranu. Podobne rozwiązanie zapewne zastosuje publikujący w podobnej formule swoje fotografie Witek Strąk.