Wieczorne i niedzielne bieganie.

Na pytanie, czy nadal biegamy, odpowiadam – tak. Niezmiennie od prawie ośmiu lat. Liczebność grupy bywa różna, gdyż obowiązki zawodowe, czy domowe, a w letnim okresie rajdy rowerowe, czasem zmieniają ustalony porządek. Czas niedzielnych wycieczek rowerowych powoli dobiega końca, więc znów będzie nas więcej w grupie biegaczy  Jeżeli zły los nie będzie burzył planów, spotykamy się w każdy wtorek i czwartek, w godzinach wieczornych na parkingu obok plebanii (ul. Sienkiewicza) o godzinie 19.30, a w niedziele – w południe, na mostku, przy drodze na Cisie (ul. Ks. Kubowicza) o 12.00. Zachęcamy również do spacerów. Tak z kijkami trekingowymi jak i bez.

Co jakiś spróbujemy urozmaicać nasze niedzielne joggingi bieganiem poza granicami Blachowni. Próbką tego pomysłu było styczniowe obiegnięcie Jeziora Turawskiego (szczegóły tutaj).

Większość z nas, którzy przed laty rozpoczęli w ten sposób przygodę z bieganiem, ma za sobą starty w biegach maratońskich. Czekamy na kolejnych chętnych, z którymi z przyjemnością podzielimy się naszymi doświadczeniami. Regularny jogging wzmacnia organizm, podnosi odporność na zakażenia wirusowe, redukuje stres i pozwala z większym optymizmem zmagać się z codziennymi przeciwnościami. Biegających i tych, którzy na razie nas obserwują, zapraszam do zaglądania do serwisu rejestrującego i archiwizującego nasze poczynania. Szczegóły są dostępne tutaj.

nb_minBiegającym polecam link do interesujących filmów instruktażowych, przygotowanych przez lekkoatletę – olimpijczyka Marcina Nowaka .

Opublikowano KKTA 2 z wordpress.com, Sport i turystyka | Skomentuj

Spotkanie na zakończenie sezonu letniego – 18.10.2014 r.

Zmienność pór roku budzi, lub wycisza emocje. Wyzwala nowe pomysły, albo inspiruje do spojrzenia wstecz. Dynamizuje, bądź na jakiś czas usypia naszą aktywność. Materialnie jesteśmy cząstką świata zdominowanego prawami natury. Ale materialna fizyczność istnienia nie wyczerpuje definicji życia. Dopełnieniem tych atrybutów jest świadomość, inteligencja i dusza, które pokarm przetrwania odnajdą w doświadczaniu i poszukiwaniu sensu życia. A jesień, prowokuje do melancholii. Do czynienia bilansów i ostrożnego snucia planów tkanych nitkami marzeń. I niech no tylko przyjdzie wiosna … .

zak_sez_2014_min Czytaj dalej

Opublikowano Sport i turystyka | Komentowanie nie jest możliwe

Wakacyjne wspomnienia

Przyszedł czas rachunków i wspomnień minionego lata, a także snucia planów na kolejny rok. Warto w takim klimacie podzielić się wrażeniami z wyjazdów, które nie były naszym wspólnym udziałem. Może zainspiruje to kogoś do odwiedzenia ciekawych, czasem niezwykłych miejsc. Spotykając się, można skorzystać z informacji ułatwiającej logistykę podobnej wycieczki. Dzisiaj zapraszam do obejrzenia pierwszego fotoreportażu Joasi i Jacka z pobytu w Gruzji.

gruzja_minCzekamy na kolejne fotogalerie z turystycznych wojaży

Opublikowano Sport i turystyka | Komentowanie nie jest możliwe

Spacerem w Gorce – 04.10.2014 r.

W ubiegłym roku jesienny, październikowy spacer prowadził z Rabki przez Luboń Wielki. Tym razem Beskid Wyspowy zamieniliśmy na Gorce, wędrując z Ochotnicy Dolnej przez Lubań do Krościenka. Z Ochotnicy wyszliśmy szlakiem zielonym, zmieniając go po przejściu masywu Lubania na czerwony (mapa tutaj). Trasa liczyła ponad 17 km. Jej szczegóły techniczne można przeanalizować z raportu wygenerowanego przez program do nawigacji turystycznej  (link tutaj), a przebieg uwidoczniony na różnych podkładach mapowych jest dostępny pod tym linkiem Miałem nadzieję, że towarzyszem tego spaceru będą klimaty złotej jesieni i piękne panoramy Gorców oraz Pienin z Jeziorem Czorsztyńskim i wijącą się wstęgą Dunajca, pod bielejącymi na horyzoncie tatrzańskimi wierchami. Niestety takie obrazy pozostały w sferze marzeń. Gorce przywitały nas mgłą i nisko zalęgającą grubą warstwą chmur. Ścieżki pełne błota i kolein, żłobionych w miękkiej ziemi przy zwózce drzew, potęgowały klimaty jesiennej szarugi. Ale i  w takich okolicznościach udało się wypatrzeć słoneczny promyczek, a strzępach chmur – przez chwilę rysującą się ponad horyzontem grań Tatr. Ten widok ujrzeliśmy nad Papieskim Krzyżem wzniesionym na szczycie Lubania. Można tę chwilę było odczytać jako symbol zbliżającego się Dnia Papieskiego, który co roku nas inspirował do wędrówek szlakami Jana Pawła II. Resztę „mglistych” wspomnień, utrwalonych w galeriach fotografii, prezentują ich autorzy.

luban_2014_min Czytaj dalej

Opublikowano Sport i turystyka | Komentowanie nie jest możliwe