Rajd rowerowy dookoła Gminy Przystajń – 02.07.2016 r.

Tym, którzy nie wybiorą się na Małą Fatrę, a chcieliby aktywnie spędzić sobotę, rekomenduję  rowerowy rajd wokół Gminy Przystajń. Jego organizatorem jest tamtejszy Gminny Ośrodek Kultury, Sportu i Rekreacji, który przygotował imprezę na wzór wycieczek z LGD „Zielony Wierzchołek Śląska”. Pewnie będzie sposobność spotkania z przyjaciółmi z tego środowiska, gdyż Bożenka i Boguś również i nas serdecznie zapraszają. Liczę na to, że kolejny rajd będzie pod szczęśliwszą datą dla nas, wędrujących górskimi szlakami. Mapa proponowanej trasy wycieczki prezentuje wiele ciekawych miejsc, więc myślę, że uda nam się już bardziej indywidualnie zorganizować przejazd tym śladem w późniejszym terminie.

przystajn_2016_min

Opublikowano Sport i turystyka | Komentowanie nie jest możliwe

Rowerem na lotnisko – 26.06.2016 r.

Rowerowy rajd w okolice lotniska w Pyrzowicach mieliśmy w planach już przed dwoma laty. Wówczas jednak dotarła do mnie wiadomość, że wkrótce zostaną oddane do użytku platformy obserwacyjne, przeznaczone szczególnie dla miłośników fotografowania startujących, bądź lądujących samolotów. Przedsięwzięcie to zostało zrealizowane, więc zdecydowaliśmy odwiedzić te miejsca. Niepewne prognozy pogody ograniczyły liczbę uczestników wycieczki, ale ci, którzy wyruszyli w trasę, nie narzekali na brak atrakcji, mimo napotkanego w drodze powrotnej deszczu. Trasa prowadziła pętlą o długości ok. 105 kilometrów, na której obok lotniska w Pyrzowicach, napotkaliśmy interesujące obiekty historyczne, przyrodnicze oraz ciekawe krajobrazy Wyżyny Śląskiej. Ilustracją niech będą zdjęcia zamieszczone w galerii fotografii.

pyrzowice__2016_min

Dla mających ochotę pokonać tę samą trasę przygotowałem do pobrania jej ślad  zapisany w uniwersalnym formacie gpx, oraz mapę dla aplikacji TwoNav i OruxMaps.  Doskonałą wektorową  mapę Polski, z aktualnymi ścieżkami rowerowymi, kompatybilną z oprogramowaniem Garmin i OruxMaps można pobrać tutaj.

Opublikowano Sport i turystyka | Komentowanie nie jest możliwe

Rowerem „na rododendrony” – 12.06.2016 r.

Pojawiła się kolejna okazja uczestnictwa w rowerowej wycieczce do Kochcic i śródleśnego rezerwatu rododendronów. Tym razem na ciekawie opracowaną trasę, prowadzącą między innymi przez Herby Nowe, Głąby, Kolonię Lisów (co jest nowością) zaprosił Jurek Rykała. Wyjazd został zaplanowany na godzinę 11-tą, a miejscem startu był parking przy Ośrodku Sportu i Rekreacji w Blachowni. Pętla liczyła ok 60 km i prowadziła drogami leśnymi i asfaltowymi o niewielkim natężeniu ruchu. Krzewy różaneczników zaprezentowały się w pełni kwitnienia  a Pawełki świętowały w niedzielę coroczny festyn. Resztę ciekawostek można obejrzeć w galerii fotografii, do obejrzenia której zapraszamy.

rododendrony_2016__2_min

Opublikowano Sport i turystyka | Komentowanie nie jest możliwe

Sudety – Góry Kamienne i Suche 04.06.2016 r.

Tym razem wybraliśmy się w rzadziej uczęszczany rejon Sudetów Środkowych, położony w obrębie Gór Suchych i Kamiennych. Kraina ta, oprócz walorów przyrodniczych i krajobrazowych, zapisała się w historii II wojny światowej tajemniczymi przedsięwzięciami techniczno-militarnymi, których pozostałości do dziś budzą sensacje, legendy i mity. Ostatnie miesiące ubarwiały programy informacyjne newsami o poszukiwaniom „złotego pociągu”, co nieco odsunęło na dalszy plan ciągle żywe dywagacje na temat wojskowych instalacji hitlerowskiego kompleksu Riese. Z ciekawym rozwinięciem tych wątków można zapoznać się w materiałach filmowych dostępnych tutaj i tutaj.  Te i wiele innych opowieści   skrywają miejsca, w których sąsiedztwie wędrowaliśmy. Również i nam udało się dostrzec dziwny kolejowy tunel, stanowiący ukrytą odnogę linii kolejowej, co można obejrzeć w galerii fotografii.  Pierwotnie, o czym informowałem, chciałem rozpocząć spacer od zwiedzania pałacu w Jedlince, będącego w latach czterdziestych ubiegłego wieku miejscem pobytu sztabu SS, nadzorującego obiekty wojskowe w tym rejonie. Jednak godziny otwarcia : 10-18, oraz konieczność wcześniejszej awizacji grupy, skłoniły mnie do zmiany planów.  Jednak i ta nowa koncepcja pozwoliła tutaj dotrzeć, by rozczarować się rzeczywistym stanem pałacu. Wyremontowanych jest tylko część pomieszczeń i front budowli. Reszta pewnie czeka na pozyskanie funduszy na kolejny etap rewaloryzacji. Dotarcie do Jedlinki było możliwe w jednym z sugerowanych wariantów. Raport wygenerowany przez program do nawigacji GPS dla tego spaceru, można zanalizować pod tym linkiem. Biorąc pod uwagę bezpieczeństwo przejazdu autobusu i dobre skomunikowanie miejsc postojowych,  za punkt wyjścia wybrałem węzeł szlaków turystycznych nieopodal stacji kolejowej Wałbrzych Główny. Koniec spaceru wyznaczyła zatoka parkingowa przy kościele katolickim w Sokołowsku. Taka organizacja trasy dała szansę aktywnie wypełnić dziewięć godzin przeznaczonych na wędrówkę zarówno osobom oczekującym większego wysiłku, jak i pozostałym.  Spoglądając na mapę, można dostrzec po aktywacji warstwy „Sygnatura”, mnogość znakowanych szlaków i ścieżek biegnących przez wzniesienia , przełęcze oraz doliny Gór Kamiennych i Suchych. Spośród wielu kompilacji spacerowych tras zasugerowałem zróżnicowane długością i stopniem trudności dwie propozycje.

  • 1. Od Wałbrzych Gł PKP żółtym przez Przełęcz Kozią w kierunku Jedliny Zdrój, gdzie na jej przedmieściach po przejściu linii kolejowej ulicami bez znaków do Pałacu w Jedlince. Po opuszczeniu parku pałacowego dojście na szlak czerwony do Jeleńca. Później niebieskim do schroniska Andrzejówka i dalej przez Waligóre do Sokołowska. Trasa ta liczy ok 23,5 km i wymaga do przejścia ok 7 godz 40 min, przy sumie podejść ok. 1 220 m. Jej profil prezentuję tutaj.
  • 2. Od Wałbrzych Gł PKP żółtym przez Przełęcz Kozią i dalej niebieskim przez Jeleniec do schroniska Andrzejówka. Ze schroniska, nie wchodząc na szczyt Waligury, szlakiem zielonym do Sokołowska. Trasa ta liczy ok. 16,5 km, przy sumie podejść ok. 870 m. Mapowy czas niezbędny na jej pokonanie to ok. 6 godzin. Profil dostępny tutaj.

Z zainteresowaniem spotkał się również  wariant rozpoczęcia spaceru w okolicy Zamku Książ, który był niemal przy trasie dojazdowej autobusu.

Kolejny wyjazd w Sudety pozwolił jeszcze bliżej poznać tę krainę, która przez stulecia pozostając poza granicami Rzeczypospolitej rozwijała się w innym porządku prawnym, gospodarczym, administracyjnym. Schodząc z górskich ścieżek do Sokołowska, dzisiaj maleńkiej zapomnianej miejscowości, a kiedyś prężnie funkcjonującego uzdrowiska i turystycznego kurortu, można było na „własne oczy” przekonać się co mogą uczynić przysłowiowe „młyny historii”. Opisy zastanych tam wrażeń dobrze ilustrują fotografie zamieszczone w końcowych sekwencjach autorskich galerii, do obejrzenia których zapraszam.

g_kamienne__min

Czytaj dalej

Opublikowano Sport i turystyka | Komentowanie nie jest możliwe